Dziś ukazał się dwudziesty studyjny album Marillion zatytułowany „An Hour Before It’s Dark”. Marillion nagrali jedną z najbardziej optymistycznych płyt w swojej karierze, a jednocześnie po raz kolejny nie stronili od niewygodnych tematów.
„An Hour Before It's Dark” to nie tylko tytuł nowego albumu, ale temat łączący wszystkie utwory, które się na nim znalazły. Czy to ostatnia godzina, kiedy mogłeś bawić się dworze jako dziecko, nawiązanie do walki z czasem w związku z kryzysem klimatycznym, czy też ostatnie minuty życia człowieka - interpretacji nie brakuje. Niezależnie od tego, czy chodzi o kwestie społeczne, polityczne czy osobiste, Marillion nigdy nie przebierał w słowach i zawsze znajdował sposób na połączenie ważnych tematów z własnym, unikalnym brzmieniem. „Pomimo pozornie ponurych rozważań pojawiających się na albumie – o pandemii, naszej śmiertelności, medycynie ORAZ Leonardzie Cohenie (ha ha) – ogólne wrażenie jest zaskakująco optymistyczne. Udział Choir Noir w nagraniu płyty dodało nowej duszy i koloru utworom” - opowiada Steve Hogarth.
Tak jak „F*** Everyone And Run (FEAR)” nowy album został nagrany w Real World Studios Petera Gabriela, które stanowi doskonałe tło dla materiału zza kulis. Na DVD i Blu-ray znalazł się film dokumentalny pokazujący proces tworzenia albumu oraz utwór „Murder Machines” wykonany na żywo w Real World Studios.
Założony 1979 roku brytyjski zespół Marillion wydał właśnie swój 20. album studyjny. W ciągu ponad 40-letniej kariery grupa sprzedała 15 milionów płyt i stała się najwybitniejszym przedstawicielem rocka progresywnego. Swoim niezwykle udanym wydawnictwem „F*** Everyone And Run (FEAR)”, które było najwyżej notowanym albumem zespołu na świecie od czasu dołączenia Steve'a Hogartha w 1989 roku, Marillion pokazał, że nadal nagrywa genialne utwory, jednocześnie konsekwentnie unikając kategoryzacji. W kwietniu Marillion ponownie odwiedzą Polskę i zagrają w Łodzi trzy koncerty w ramach „Marillion Weekend” (8 - 10 kwietnia 2022 roku).