Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis - A ja sobie gram na gramofonie
mlynarski-masecki-jazz-camerata-varsoviensis-a-ja-sobie-gram-na-gramofonie-2723.mp3
3:02
mlynarski-masecki-jazz-camerata-varsoviensis-a-ja-sobie-gram-na-gramofonie
Słuchaj
Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis - A ja sobie gram na gramofonie
mlynarski-masecki-jazz-camerata-varsoviensis-a-ja-sobie-gram-na-gramofonie-2723.mp3
3:02
mlynarski-masecki-jazz-camerata-varsoviensis-a-ja-sobie-gram-na-gramofonie
Dodaj do playlisty
Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis - A ja sobie gram na gramofonie
(Liczba odsłuchań: 32, Liczba wyświetleń: 97)
Udostępnij
mlynarski-masecki-jazz-camerata-varsoviensis-a-ja-sobie-gram-na-gramofonie
Oceń
Patron audycji
Wesprzyj
Niniejsza audycja jest dostępna dla Ciebie bezpłatnie. Pamiętaj jednak, że możesz wesprzeć jej autora.
„A ja sobie gram na gramofonie” to tytuł kolejnego singla promującego płytę „Fogg – pieśniarz Warszawy” zespołu Młynarski-Masecki Jazz Camerata Varsoviensis, która ukazała się 27 lipca 2018 i szybko osiągnęła status Złotej Płyty. Album powstał w ramach obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wydawcą płyty jest Muzeum Powstania Warszawskiego.
Piosenka „A ja sobie gram na gramofonie” znana też, jako „Gramofonomanka” napisana przez Adama Lenczowskiego i Henryka Szpigla wykonywana jest na płycie przez obdarzonego wyjątkowym barytonem Szymona Komasę, jednego z najbardziej obiecujących i docenianych w Europie i Stanach Zjednoczonych śpiewaków operowych młodego pokolenia. Komasa śpiewał na scenach operowych w USA, Włoszech, Niemczech, Anglii, Austrii. Z recitalami wokalnymi wystąpił min. w Carnegie Hall.
Płyta „Fogg - pieśniarz Warszawy” prezentuje różne wymiary wieloletniej działalności artystycznej Mieczysława Fogga, której część przypadła na okres wojny i Powstania Warszawskiego. W tym niezwykle trudnym czasie artysta podjął decyzję, aby kontynuować występy. Piosenką chciał przede wszystkim nieść wytchnienie żołnierzom śpiewając nie tylko w kawiarniach, ale także w szpitalach.
Nie zawsze łatwo było mi śpiewać, zwłaszcza w dniach, gdy losy Powstania były już przesądzone. Dlaczego w ogóle wtedy śpiewałem? Śpiewam, więc jestem - mówiłem sobie filozoficznie. Zdawało mi się też, że gdy będę śpiewał, czas minie szybciej. Piosenka przynosiła nie tylko zapomnienie tragicznych chwil, ale nawet stanowiła antidotum na lęk i strach, które mnie w różnych chwilach ogarniały. – pisze w swojej autobiografii Od palanta do belcanta Mieczysław Fogg.
Warto przypominać Mieczysława Fogga, ponieważ będąc na scenie ponad sześć dekad stał się wzorem artysty estradowego i żywym symbolem artysty XX-wiecznej Polski z jej tragiczną historią. Istotne w dorobku Fogga jest to, że wszystko, co robił opierał o stare tradycyjne zasady kunsztu śpiewaczego i estradowego. Był cały dla ludzi. Kochał swoją publiczność, a ta odpłacała mu w dwójnasób. - mówi Jan Młynarski.
Posłuchaj innych audycji "MUZYKA"
G3 powraca z zapowiedzią albumu Reunion Live
g3-reunion-live-crossroads-9914.mp3
4:38
g3-powraca-z-zapowiedzia-albumu-reunion-live
Słuchaj
G3 powraca z zapowiedzią albumu Reunion Live
g3-reunion-live-crossroads-9914.mp3
4:38
g3-powraca-z-zapowiedzia-albumu-reunion-live
Dodaj do playlisty
G3 powraca z zapowiedzią albumu Reunion Live
Cool Kids Of Death - Origami. Zapowiedź nowej płyty
cool-kids-of-death-origami-4300.mp3
4:03
cool-kids-of-death-origami-zapowiedz-nowej-plyty
Słuchaj
Cool Kids Of Death - Origami. Zapowiedź nowej płyty
cool-kids-of-death-origami-4300.mp3
4:03
cool-kids-of-death-origami-zapowiedz-nowej-plyty
Dodaj do playlisty
Cool Kids Of Death - Origami. Zapowiedź nowej płyty