Naszymi gośćmi są Agata Szulc i Dariusz Pieróg – Minimal Blue.
radiomixx.pl: Pewnie ciekawi jesteście, dlaczego Was zaprosiłem do rozmowy?
Agata Szulc i Dariusz Pieróg: Oczywiście.
radiomixx.pl: W ubiegłym tygodniu miałem okazję trafić na waszą piosenkę „Miłość na ósmym piętrze”. Niesamowicie mi się spodobała. Pierwszy raz o was usłyszałem właśnie tydzień temu, dzięki mojemu koledze, dziennikarzowi muzycznemu z gazety „Teraz Rock”. Mając na względzie to, co robię, zdecydowałem, że piosenka zagości na antenie radiomixx.pl oraz, że postaram się skontaktować się z Wami. Tak wygląda historia tego, co się działo tydzień temu. Piosenka już "hula" po antenie radia. Szperając w internecie i profilu Facebookowym – zauważyłem, że funkcjonujecie, jako zespół Minimal Blue od kilku lat. Ja dowiedziałem się o was w ubiegłym tygodniu. Jaki macie pomysł na siebie, na promocję, na wyjście do potencjalnych odbiorców i słuchaczy?
Dariusz Pieróg: Gramy trzy lata pod tą nazwą, trzy i pół roku. Staramy się być obecni. Teraz nie ma koncertów, więc jesteśmy w połowie obecni. Oprócz tego, że ładnie gramy, to też ładnie wyglądamy, staramy się ładnie wyglądać, ładnie ubierać i uśmiechać szeroko. Teraz staramy się być, nagrywać, być obecnymi w przestrzeni cyfrowej i machać do państwa, pokazywać, że mamy kolejną piosenkę. Być może niedługo – całą dużą płytę.
Agata Szulc: Pierwszą epkę, wydaliśmy w 2018 roku, nie będąc pewni, czy nasza twórczość spodoba się słuchaczom. Była testem, czy się spodoba i spotkała się z pozytywnym odbiorem. Pierwszego singla wypuścimy równo rok temu w marcu, kiedy się zaczęła pandemia. Nasze plany koncertowe, promocyjne się zatrzymały. Ale działamy dalej.
radiomixx.pl: Ilu jest takich jak ja, którzy dowiadują się o Was i kontaktują się z Wami? Jesteście w stanie to ocenić? Macie taki odzew?
DP: Mamy odzew, jest on bardzo sympatyczny. Czasem na naszej ściance na Facebooku, na YouTube czy po prostu w wiadomości przychodzi wiadomość: „wow, nigdy o was nie słyszałem, teraz słucham od trzech dni, bo to takie śliczne”. To jest to, po co się gra. To, że komuś zrobiliśmy dzień, a zwłaszcza trzy dni, to podnosi na duchu. Muzycznie żyjemy z dnia na dzień i liczymy na to, że grono osób będzie rosło, że szeptana poczta zrobi swoje i ktoś o nas usłyszy. Nie stoi za nami wielka wytwórnia czy wielkie budżety, nikt nas nie wspiera, poza nami nawzajem. Nasza radość wielka, że do państwa to trafia, że to się podoba i czekamy, że będzie nas więcej.
AS: Duży odbiór słuchaczy mamy z radia. Ktoś jechał samochodem, usłyszał nas, a później dostajemy wiadomość na fanpage, że utwór się podoba i czekają na więcej.
radiomixx.pl: Czyli takich cichych duszyczek, jak ja pojawia się coraz więcej. Wasze poprzednie życie, przed Minimal Blue?
AS: Ja śpiewam od niedawna. Minimal Blue to pierwszy zespół w którym występuję jako wokalistka, bo moim pierwszym instrumentem jet perkusja. Udzielałam się w różnych zespołach jako perkusistka. Kilka lat temu miałam skład, gdzie grałam na perkusji i trochę zajmowałam się kwestiami organizacyjnymi i zaczęłam pisać teksty. Zawsze też śpiewałam chórki. Tak się to potoczyło, że ludzie chcieli mnie słuchać, więc postanowiłam, że spróbuję jako wokalistka na pełen etat.
DP: U mnie było sporo, ale nie było będę tego wspominał. Moje nowe życie artystyczne to właśnie Minimal Blue. Wcześniej były zespoły z innej bajki. Grałem w zespołach bluesowych, bleusrockowych, rockowych. W pewnym momencie pożegnałem się z bluesem i rockowym graniem. Wypełniałem szufladę pomysłami, szuflada się przestała domykać i powstało Minimal Blue. Poznałem Agatę przez Facebooka. Dałem ogłoszenie, że szukam wokalistki, że chcę zrobić własny projekt. Zgłosiło się ich sporo i zacząłem słuchać, bo najczęściej towarzyszyło temu demo czy próbka twórczości. A jak usłyszałem Agatę, to już nie chciałem więcej słuchać. Skontaktowałem się, umówiliśmy się na próby. Na późniejsze zgłoszenia odpowiadałem grzecznie, że już nieaktualne. Spotkaliśmy się na pierwszej próbie i po dwóch godzinach mieliśmy gotowy pierwszy utwór. Kliknęło błyskawicznie.
radiomixx.pl: Czy ty patrzysz na moje pytania, bo tu jest pytanie o początek i historię powstania zespołu? Odpowiedziałeś na to pytanie. Ok, teraz pytanie dotyczące piosenki. Jak przesłuchałem kolejny raz piosenkę „Miłość na ósmym piętrze” to stwierdziłem, że jest to piosenka dokumentalna, w jakiś sposób opisująca nasze obecne życie. Rozumiem, że doświadczenie z miłością macie oboje. Czy macie doświadczenie mieszkania w bloku lub w wieżowcu?
AS: Tak! Historia tej piosenki jest oparta na faktach. Jak piszę teksty, to one są bardziej poetyckie, staram się pisać metaforycznie. Ale są też odnośniki do życia. To 8. piętro faktycznie istnieje. Tekst powstał w czasie pierwszego lockdownu, w kwietniu. Siedzieliśmy zamknięci w domu z moim narzeczonym i mieliśmy więcej czasu, żeby ze sobą go spędzić. Zazwyczaj jesteśmy zabiegani, a wtedy trzeba było siedzieć w domu, nie można było wychodzić. Dlatego ten tekst powstał. Wszyscy myśleli, że to będą 2-3 tygodnie, po takim czasie powstał ten tekst. Nikt się nie spodziewał, że to będzie tyle trwało. Wtedy to było takie: „super! Możemy spędzić ze sobą czas i jest cudownie”.
radiomixx.pl: Darku, ty masz doświadczenia z blokowiskami?
DP: Tak, chociaż teraz mieszkam bardziej w kamienicy niż w bloku. Urodziłem się na warszawskiej Pradze, całe życie mieszkam na warszawskiej Pradze. Mniejsze bloki z lat 50. Całe życie w bloku.
radiomixx.pl: Przesłuchałem kilka utworów, które dostałem od was i znalazłem w internecie. Chciałbym zapytać o wasze temperamenty. Jeśli chodzi o mnie, to najbardziej mój temperament opisuje piosenka „Zabieram głos”. Chodzi o tekst, ale też o warstwę muzyczną. Jesteście delikatni czy to zasłona dymna?
DP: Nieee, to nie jest zasłona dymna. Ja te dźwięki czuję. Umiem zagrać mocniej, umiem przygrzać. Jesteśmy dwoiści. Jesteśmy duetem, ale też zespołem, bo we dwójkę tworzymy, komponujemy. Ostatni singel „Miłość na ósmym piętrze” nagraliśmy we dwójkę w domu, później dołączył do nas basista Robert Adamski. Poza tym, funkcjonujemy jako sześcioosobowy zespół i wtedy gramy mocniej. Bywa mgiełkowo i romantycznie, ale potrafimy przygrzać nawet jak The Rolling Stones.
AS: Czasami lubimy odczuć różnice między delikatnym wokalem, a mocniejszą muzyką na żywo. To też fajnie brzmi. Czasem się wydaje, że mocniejsza muzyka musi mieć mocniejszy wokal. A tu się okazuje, że „Zabieram głos”, mimo szybkiego rytmu, to jakoś się to komponuje. Ja jestem z charakteru spokojna i łagodna, głos to odzwierciedla. Ale jak trzeba, to zaśpiewam mocniej.
radiomixx.pl: A jak jest, jeśli chodzi o ten temperament twórczy? Rozumiem, że Darek odpowiada za część muzyczną, Agata za liryczną. I trzeba to połączyć Kto jest tu decydujący, jak ma ta piosenka wyglądać?
DP: Jesteśmy wzorem demokracji. Nie ma siłowych rozwiązań. Ja wysyłam Agacie, co nagrałem, to świeże rzeczy. Coś mi przychodzi do głowy, brzdąkam coś na gitarze, siadam przy syntezatorach. To, wokół czego kręci się „Miłość na ósmym piętrze” powstało może w 40 minut, może w godzinę. Wysyłam to Agacie. Agata myśli, mówi, że może jutro, może za tydzień, może za trzy dni, a teraz to nie, bo jest zajęta. Trzeba posiedzieć, poczuć to, pomyśleć. I nagle o 23:00: „spróbuj posłuchać, bo wymyśliłam coś i nagrałam”. Dostaję ten utwór, szczęka mi dzwoni o blat stołu. Cieszę się jak dziecko. Wymyśla te rzeczy naprawdę fajne.
AS: Z tekstami mam tak, że nie mam stylu pisarskiego, jak niektórzy, że ustalają sobie, że w tym tygodniu napiszą 10 tekstów i to robią. Ja muszę mieć wenę, mieć o czym opowiedzieć historię. Jeśli nic mnie nie inspiruje, to nie piszę. Czasem potrafię napisać naraz kilka tekstów, czasem się to przeciąga, dostaję muzykę, leży to miesiąc, aż w końcu wpada pomysł i po 30 minutach tekst jest napisany.
radiomixx.pl: „Kołysanka” jest to utwór chyba najbardziej rozpoznawalny, jeśli chodzi o waszych odbiorców. Czy o was mówić trzeba o duecie czy o zespole?
DP: Spróbuję się wykręcić od odpowiedzi. To jest tak, jak mówią o sobie Mitch & Mitch – są największym na świecie duetem dziewięcioosobowym. My troszkę podobnie. Jesteśmy duetem sześcioosobowym.
radiomixx.pl: Czym jest dla was Minimal Blue?
AS: To ciekawe pytanie. To jest takie miejsce dla mnie, gdzie mogę się spełniać jako artystka. Mamy podobną wrażliwość muzyczną pod kątem tego, co chcemy grać. Jak dostaję muzykę, to jest właśnie to, co ja bym chciała stworzyć muzycznie, ale ja nie komponuję. Przed Minimal Blue próbowałam solowego projektu, ale brakowało mi pracy zespołowej, by tworzyć z kimś. Próbowałam komponować, ale wiem, że ktoś może zrobić to lepiej niż ja, a ja napiszę do tego pasujący tekst.
DP: Ja gram swoje rzeczy. Od 10 lat ta szuflada mi się zapełnia. Natomiast nagrywałem sam, ale czegoś nie było. Nie pokazywałem tego nikomu, poza branżowymi forami, ale to bardziej ze względu na technikę gry. Tak to nigdzie w świat nie szło. Punktem o którym marzyłem, było grać z kimś. Kiedy ja dojdę do litery C albo D, to ktoś dopowie resztę alfabetu. Taka jest Agata. Ona te piosenki dostaje i idzie z nimi dużo dalej niż ja byłbym w stanie dojść. One zaczynają żyć swoim życiem. Później słucham ich na próbie i to brzmi, jakby to żyło takim życiem samoistnym. To jest wspaniałe uczucie.
radiomixx.pl: Z waszych wypowiedzi wynika, że wspaniale się dogadujecie, ale też czuję, że to, co robicie sprawia wam ogromną przyjemność. Słychać to w piosenkach.
AS: Takie jest założenie. Żeby robić fajne utwory, żeby to się fajnie słuchało. Z jednej strony – nasze realizowanie się artystyczne, a z drugiej, żeby słuchacz miał jakąś przyjemność ze słuchania. By nie było to do szuflady dla nas, ale też żeby się podobało innym.
DP: Ta radocha, jaką nam to daje, to już jest nagroda. Ale chcemy z tym dotrzeć do ludzi i staramy się, by brzmiało to dobrze. „Kołysankę” nagraliśmy w profesjonalnym studiu, mastering robił fachowiec. „Miłość na ósmym piętrze” nagrywaliśmy w domu, ale to trwało bardzo długo, by te dźwięki dopieścić. A później oddaliśmy to w ręce Michała „Eproma” Baja. On to wszystko miksował, ma niesamowitą wrażliwość słuchu. Staramy się korzystać z wiedzy i talentu innych ludzi, którzy pomogą nam wznieść naszą muzykę na inny poziom. Podchodzimy do tego profesjonalnie, chcemy by to było na tak wysokim poziomie, jak tylko może.
radiomixx.pl: Przyznam, produkcyjnie piosenki są na wysokim poziomie. Nie ma się do czego doczepić. W najbliższym czasie przyjdzie wiosna. W związku z tym, macie podobno opublikować nową piosenkę. Na jakim jest ona etapie?
DP: Jest gotowa. Jeszcze nie jest nagrana tylko.
AS: Będziemy raczej nagrywać w weekend.
DP: A potem reszta instrumentów. Zobaczymy, czy tylko ja, czy jeszcze ktoś do nas dołączy na chwilę. Nie chcę mówić terminami, bo to się zawsze może później opóźnić. Staramy się pracować nie tylko w świecie cyfrowym, ale też, żeby te płyty miały prawdziwe, rzeczywiste okładki, żeby to ładnie wyglądało i żeby można było mieć taką płytę fizycznie w ręku. Myślę, że najdalej w maju będziemy mogli pokazać, że mamy płytę.
radiomixx.pl: Możecie zdradzić tytuł piosenki? Czy jeszcze nie ma tytułu?
AS: Nie pamiętam, czy nadawaliśmy już jej tytuł.
DP: Ja to nadaję im takie robocze tytuły. Ta się nazywa „2 stycznia”, ale tylko po to, by się nie pogubić. To nie jest tytuł ostateczny.
radiomixx.pl: Nawiążę do tego, co powiedział Darek. Kto jest odpowiedzialny za część graficzną, którą widzimy? Kto dba o ten wizerunek, design, o okładki, zdjęcia? Też trzeba pochwalić tych dobrych ludzi.
DP: To ja powiem o „Kołysance”. Tam zdjęcia zrobił mój przyjaciel, duński fotografik Peter Bak. Zdjęcie z przodu i tyłu okładki to jego zdjęcia.
AS: Okładkę „Kołysanki” sklejał brat naszego perkusisty. Co do „Miłości na ósmym piętrze”. Mój narzeczony robił teledysk do tego singla. A okładkę stworzyliśmy wspólnie, na zasadzie burzy mózgów. Trochę też chcieliśmy zostać w koncepcji okładki do „Kołysanki”. Chcieliśmy by to było minimalistyczne, w nawiązaniu do naszej nazwy. I wyszła nam taka okładka. Było kombinowanie z kolorami, z grafiką. To był taki strzał, szczególnie ten księżyc. Adam, który tę okładkę wymyślił, tak zrobił i chcieliśmy, by to tak zostało. Można sobie wyobrażać, że to okno, że to wieżowiec, widok. Szerokie pole do interpretacji.
radiomixx.pl: Bardzo dziękuję za tę rozmowę, bardzo miło się z wami rozmawiało. Dziękuję za to, co powiedzieliście słuchaczom. Życzę wam wszystkiego dobrego i nowych pomysłów. Cieszcie się tym, co robicie, czekamy na wasze nowe dzieła. Moim i państwa gośćmi byli Agata Szulc i Dariusz Pieróg – zespół Minimal Blue.
PLEBISCYT "Z Tumskiego Wzgórza" - głosuj na książkę, wyślij sms na nr 73601, treść: SIT.7
Krzysztof Kisiel. Mistrz!
Zamów już dziś!
Sprzedaż wysyłkowa: https://rmixx.pl/sklep.html
Sklepy stacjonarne w Płocku: Dagna, Jachowicza 49 i PG Sport Arena (Orlen Arena).
Sklep Sportowy DAGNA PG SPORT ARENA