„Głową w dół" to drugi singiel z nowej, nadchodzącej coraz większymi krokami płyty Małgorzaty Ostrowskiej.
Po optymistycznej, drapieżnej „Legendzie" artystka pokazuje swoje bardziej refleksyjne, stonowane oblicze. Tym razem, zwracając się do wszystkich kobiet, swoich przybranych sióstr, opowiada o zawiedzionej miłości i związanych z nią obawach. Chyba każdy z nas zna chwile, gdy ziemia osuwa się spod stóp, szczęście wydaje się odległe, a jednostkowy, osobisty koniec świata, jakim jest rozstanie, wydaje się końcem wszystkiego. Trudno wtedy uwierzyć, że przyszłość może rysować się w jasnych barwach.
Każdej z nas wydaje się, że ten ból będzie trwał już zawsze, że nikomu więcej nie zaufamy. Tymczasem życie płynie dalej, choć dla nas czas się zatrzymuje, a my zasklepiamy się w żalu i bezradności. Spadamy głową w dół, w otchłań bez dna. Chcę tą piosenką powiedzieć: nie jesteś sama, rozumiem, co czujesz – mówi Małgorzata Ostrowska.
Piosenka łączy w sobie nowoczesną produkcję z muzyczną estetyką lat 80. Za brzmienie odpowiada Paweł Krawczyk z zespołu Hey. Piosence towarzyszy zmysłowy teledysk w reżyserii Macieja Taichmana.
„Głową w dół" zapowiada długo wyczekiwany solowy album Małgorzaty Ostrowskiej pt „Legenda”. Jego premiera przewidziana jest na 18 października.