Reklama

Mecz Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko - być albo nie być w dalszej grze

(Liczba wyświetleń: 153, Ocena: 5)

Oceń

Dodaj ocenę

Patron audycji

Wesprzyj
Niniejsza audycja jest dostępna dla Ciebie bezpłatnie. Pamiętaj jednak, że możesz wesprzeć jej autora.

Mecz Wisła Płock - Celje Pivovarna Lasko - być albo nie być w dalszej grze

Słowenia pokonała reprezentację Polski na ostatnich Mistrzostwa Świata 2023 rozgrywanych w Polsce i Szwecji 32:23. Teraz z częścią reprezentantów Słowenii grających w Celje Pivovarna Lasko przyjdzie zagrać szczypiornistom Orlen Wisły Płock w Lidze Mistrzów.

Obie drużyny zaczęły fatalnie rozgrywki w LM, obie są bez punktów po pięciu kolejkach. Dwumecz Wisły i Celje między sobą oznacza być albo nie być w dalszej grze! Szczególnie bardzo ważne będzie to pierwsze spotkanie i z punktu widzenia psychologicznego, jak i na wywalczone punkty. Szykuje się pojedynek na przełamanie, na złapanie oddechu i motywacji do walki w kolejnych potyczkach. Wisła i Celje zagrają ze świadomością, że to może być ostatni moment, by jeszcze mieć szansę na nawiązanie walki o możliwość wyjścia z grupy. Gra idzie o pełną pulę, remis w przypadku obu drużyn to tak po prawdzie porażka. Jest o co walczyć i z takim przekonaniem na pewno Wiślacy wyjdą na parkiet w Orlen Arenie, gdzie będą bez dwóch zdań wspierani z trybun przez swoich fanów.

Do Płocka wróci dobrze znany Żiga Mlakar, kapitan Celje, który grał nad Wisłą w latach 2018 - 2020. Gracze stanowiący o sile reprezentacji Słowenii i Celje to Tadej Mazej na lewym rozegraniu, obrońca Grega Krecic czy obrotowy Stefan Żabić. To jest 28. sezon Celje w Lidze Mistrzów, dokładnie 20. lat temu w sezonie 2003/04 Słoweńcy wygrali te rozgrywki. Mają na swoim koncie 26. tytułów mistrza swojego kraju i 22. zdobyte Puchary Słowenii. Trenerem jest Serb Alem Toskić, były zawodnik między innymi Celje oraz wicemistrz Europy z 2012 roku. W tegorocznych rozgrywkach najskuteczniejsi są rozgrywający Mitja Janc z 28. bramkami na koncie i grający na prawym skrzydle Tim Cokan, który rzucił 21. goli.

Wisła w ostatnim meczu ligowym w Orlen Superlidze wygrała z Górnikiem Zabrze 26:22. Może nie było to porywające widowisko, jednak liczy się zwycięstwo i kolejne punkty zapisane na własnym koncie. Niepokoi niewątpliwie słaba dyspozycja w tym meczu Zhitnikova, który pomimo wielu szans, zdobył tylko jedną bramkę i przestał być najskuteczniejszym Nafciarzem na krajowych parkietach, jego miejsce zajął Przemysław Krajewski, który rzucił 7. bramek na 8. prób w tym dwa z rzutów karnych. W Lidze Mistrzów także najskuteczniejszym jest Krajewski z 22. zdobytymi bramkami. Oby pozostali zawodnicy zaczęli dorównywać "Krajkowi". Z całą pewnością Wiślacy muszą podnieść procent swojej skuteczności, bo do pozycji rzutowych doprowadzają i tylko trzeba je skrupulatnie wykorzystywać, jeśli tak się stanie, to jestem spokojny, że Wisła zgranie pierwsze dwa punkty w LM.

Zapraszam do obejrzenia magazynu Szczypiorniak #7.

Prośba o subskrybowanie kanału rmixx.pl